Dawno,
dawno, jakieś dwa dni, temu, na Ziemi wylądował różowy latający spodek w kwiatki i zatrzymał czas. Nikt tego nie zauważył, ponieważ Ziemia krążyła wokół
Słońca, ludzie żyli normalnie, a komputery działały, więc wszystko było w
należytym porządku. Jedyną różnicą było to, że jutro i wczoraj działy się
teraz.
      Ludzie żyli,
komputery działały, a Ziemia krążyła, ale po dwóch okrążeniach (nie latach,
ponieważ czas nie płynął) na spodku wylądowała różowa filiżanka we wzorki
złożone z bukietów róż. Rozłożyła obrusik, a na nim wylądowały pozostałe
elementy różowego serwisu. Z dzbanka w tulipany i magnolie wyszła herbata i
rozlała się do filiżanek, które ją wypiły. Kwiaty w wazoniku, wyjątkowo bez
wzorków, wydały zapach niezapominajek. Na ten sygnał cały serwis, oprócz
jednego spodeczka został zwinięty w obrus i odleciał.
        Różowy
latający spodek włączył czas i odleciał, szukać innych planet do odbycia
proszonej herbatki. Cały dwuletni cykl odbył się przez chwilę około dwa dni
temu.
Aleksander Sabak, IcG
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opowiadanie powstało w ramach ćwiczenia na lekcji języka polskiego, które polegało na napisaniu opowiadania w czasie przyszłym. 
