środa, 11 grudnia 2013

Latający serwis: czarny


        W odległej przyszłości, na Ziemi znów wyląduje latający spodek, tym razem czarny z namalowanymi pacyfkami, i zatrzyma czas. Poczuje fiołkowy zapach różowego serwisu i jak najszybciej wezwie filiżankę.
        Po półtorej obrotu Ziemi wokół Słońca (znów nie roku, z powodu braku upływu czasu) w wielkim pośpiechu wyląduje czarna filiżanka z napisem „Punk not dead!” i rozłoży obrus na którym, tak jak wcześniej, wyląduje reszta czarnego serwisu. Wazon dowodzący, bez żadnych wzorów, za to z wyjątkowo kolczastymi czarnymi różami, wyda zapach fiołków, który w połączeniu z niezapominajkowym uformuje nieokreślony kształt. Dalsza część proszonej herbatki odbędzie się zgodnie z procedurą: z dzbanka z tekstem jakiejś punkowej piosenki wyjdzie herbata i rozleje się do filiżanek, które ją wypiją. Potem obrus zwinie cały serwis oprócz jednego spodka i, tym razem, jednej filiżanki i odleci.
        Filiżanka na spodku zostanie pozostawiona dokładnie pod formującym się czymś. Okaże się to torebką herbaty, która spadnie do naczynia. Później filiżanka będzie czekać na opady, które ją napełnią i zaleją herbatę. Następnie zacznie rosnąć i zmieniać kolor. Wyrośnie na dorosły, czerwony dzbanek na herbatę, z obrusem, filiżanką ze spodkiem i wazonem głównodowodzącym.
        Obrus zwinie cały serwis oprócz spodka, który włączy czas i odleci. Te półtora roku będzie się działo przez chwilę za około czterdzieści lat, ale nikt tego nie zauważy.
 
Aleksander Sabak, 1cG
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opowiadanie powstało w ramach ćwiczenia na lekcji języka polskiego, które polegało na napisaniu opowiadania w czasie przyszłym.