Autorem Szkoły Kotów jest Kim Jin-kyung. Jest to pierwsza
powieść fantastyczna w Korei. Kim Jin-kyung napisał tę książkę, aby pocieszyć
swoje córki po utracie ich ukochanego kotka. 
Już od pierwszych stron książki zostajemy wprowadzeni do
magicznego świata, gdzie mają miejsce gdzie dzieją się niesamowite historie.
Otóż okazuje się, że gdy koty kończą piętnaście lat udają się do szkoły, aby
nauczyć się „życia” w kociej grupie. Mają tam rozmaite lekcje tj. historię,
magię, gimnastykę. Uczą się mowy ludzi, roślin oraz zwierząt. Istnieją tam trzy
klasy i każda z nich ma swój odrębny cel. Książka skupia się na bohaterach z
klasy Kryształowych Kotów, której wychowawcą jest profesor Kudłacz. Jednym z bohaterów
jest Saliks. To ambitny i  ciekawy świata
uczeń. Jako jeden z niewielu kotów, miał on zaszczyt trącić się nosem z panem
dyrektorem Skarpetą. Do klasy Kryształowych Kotów należą również Miłka oraz
Mesan.  Wszyscy z nich są bardzo
inteligentni i zawsze dociekają prawdy. Już od pierwszych lekcji dowiadują się
o przeróżnych tajemnicach tej szkoły. Zwiedzają Kryształową Grotę, poznają
historie o Kotcieniach oraz o straszliwym Tenebrisie. Lecz na koniec książki
sytuacja wymyka się spod kontroli. Podczas „zawodów”  trójki przyjaciół z klasą Dzikich Kotów w
Kryształowej Grocie zostaje uwięziony Wiking. Można się tylko domyślać kto go
porwał czekając na drugi tom tej książki.
Książka podobała mi się i czytałam ją z zaciekawieniem. Może
dlatego, że jest nietypowa i wprowadza w świat fantastyki. Czytając ją
wyobrażałam sobie co by było, gdyby działo się to w rzeczywistym świecie. Moim
zdaniem dużą zaletą tej opowieści jest to, że pomimo tego, że jest adresowana
do młodych czytelników to z pewnością zainteresuje również osobę starszą. Według
mnie zasługuje ona na miejsce w polskich księgarniach. Naprawdę polecam tę
książkę. 
Sylwia Stupnicka  z klasy 1cG
 
