czwartek, 24 października 2013

Szkoła Kotów - kolejna recenzja!

Autorem Szkoły Kotów jest Kim Jin-kyung. Jest to pierwsza powieść fantastyczna w Korei. Kim Jin-kyung napisał tę książkę, aby pocieszyć swoje córki po utracie ich ukochanego kotka. 


Już od pierwszych stron książki zostajemy wprowadzeni do magicznego świata, gdzie mają miejsce gdzie dzieją się niesamowite historie. Otóż okazuje się, że gdy koty kończą piętnaście lat udają się do szkoły, aby nauczyć się „życia” w kociej grupie. Mają tam rozmaite lekcje tj. historię, magię, gimnastykę. Uczą się mowy ludzi, roślin oraz zwierząt. Istnieją tam trzy klasy i każda z nich ma swój odrębny cel. Książka skupia się na bohaterach z klasy Kryształowych Kotów, której wychowawcą jest profesor Kudłacz. Jednym z bohaterów jest Saliks. To ambitny i  ciekawy świata uczeń. Jako jeden z niewielu kotów, miał on zaszczyt trącić się nosem z panem dyrektorem Skarpetą. Do klasy Kryształowych Kotów należą również Miłka oraz Mesan.  Wszyscy z nich są bardzo inteligentni i zawsze dociekają prawdy. Już od pierwszych lekcji dowiadują się o przeróżnych tajemnicach tej szkoły. Zwiedzają Kryształową Grotę, poznają historie o Kotcieniach oraz o straszliwym Tenebrisie. Lecz na koniec książki sytuacja wymyka się spod kontroli. Podczas „zawodów”  trójki przyjaciół z klasą Dzikich Kotów w Kryształowej Grocie zostaje uwięziony Wiking. Można się tylko domyślać kto go porwał czekając na drugi tom tej książki.


Książka podobała mi się i czytałam ją z zaciekawieniem. Może dlatego, że jest nietypowa i wprowadza w świat fantastyki. Czytając ją wyobrażałam sobie co by było, gdyby działo się to w rzeczywistym świecie. Moim zdaniem dużą zaletą tej opowieści jest to, że pomimo tego, że jest adresowana do młodych czytelników to z pewnością zainteresuje również osobę starszą. Według mnie zasługuje ona na miejsce w polskich księgarniach. Naprawdę polecam tę książkę.

Sylwia Stupnicka  z klasy 1cG