Randle
Patrick McMurphy jest głównym bohaterem powieści Kena Keseya pt. „Lot nad
kukułczym gniazdem”. Jest to człowiek z trudną przeszłością. Kiedyś służył w
wojsku, był nawet odznaczony w Korei za zorganizowanie wycieczki z rosyjskiego
obozu jenieckiego.  Często bywał
aresztowany za pijaństwo, pobicia, awantury. Za karę został wysłany na farmę penitencjarną
w Pendelton. Pewnego dnia w wieku 35 lat na podstawie zaświadczenia lekarza,
McMurphy zostaje wysłany do psychiatryka na obserwację i ewentualne leczenie.
      Randle nie
wyróżnia się od innych wyglądem. Jest on wysokim mężczyzną o szerokich barkach
i charakterystycznym uśmieszku. Często nosi czapkę, spod której wystają długie
i rude włosy oraz baki. Ma bliznę na policzku. Od czasu przybycia do szpitala
ma na sobie szare buty i skórzaną kurtkę.
      Bohater
reprezentuje postawę zuchwalca. Podczas, gdy inni pacjenci kliniki boją się
pisnąć, Patrick mówi tak, jakby stał sto metrów od swojego rozmówcy. Poza tym
śmieje się bardzo głośno.
      Mimo
pozorów, główny bohater jest postacią bardzo pozytywną. Wszystkich pacjentów
traktował równo i próbował dać im odrobinę wolności. Pewnego razu zorganizował
mecz koszykówki, innym razem bez niczyjej wiedzy wypłynął z nimi w morze, ale
najlepsze co udałe mu się zorganizować to impreza w psychiatryku. Podczas
tamtejszej nocy, jego koledzy zaznali to, o czym nawet nie marzyli. Popełnił
jednak największy w swoim życiu błąd. Miał bowiem wtedy najlepszą okazję do
ucieczki, jednak wypił za dużo alkoholu i usnął. Rano przyszedł jego największy
wróg, czyli siostra Ratched, której McMurphy nie znosił. Widząc całą tę
sytuację, pielęgniarka zdenerwowała się i w ramach kary,  tak upokorzyła jednego z pacjentów, że ten
popełnił samobójstwo. Siostra powiedziała, że nic się nie stało i żeby wszyscy
się rozeszli. Widząc całą sytuację, zaszokowany Randle zaczął zdzierać z niej
ubrania. Za karę został przeprowadzony na nim zabieg lobotomii, po którym
pacjent jest już na zawsze upośledzony. Nie mogąc na to patrzeć, wódz Bromden
udający chorego, uśmierca głównego bohatera i ucieka z kliniki. Tak kończy się
powieść.
      Uważam, że
Randle Patrick McMurphy jest prawdziwym bohaterem, ale nie dlatego, że dostawał
odznaki, ale dlatego, że umiał pomóc ludziom. Często powtarzam sobie jego
słowa: „Człowiek traci grunt pod nogami, kiedy traci
ochotę do śmiechu”.
Dominik, IIa
 

